Moje warsztaty ogrodnicze z „żywych obrazów” na targach Gardenia

Warsztaty ogrodnicze, które poprowadziłem podczas targów Gardenia w Poznaniu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, które przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Budowaliśmy „Żywe obrazy” z sukulentów. Jesteście ciekawi, czy uczestnicy sobie poradzili z zadaniem?

Nie mogłem się doczekać tych Warsztatów i wiem, że Wy również. Na targach ogrodniczych Gardenia, podczas Forum Promotorów Ogrodnictwa, zorganizowałem dla Was darmowe warsztaty z budowy „Żywych obrazów”. Cieszę się bardzo, że mogłem w ten sposób promować ogrodnictwo. Powiem Wam, że prowadzenie warsztatów sprawia mi ogromną frajdę.

W warsztatach wzięło udział dwudziestu uczestników. Były osoby starsze, młodsze, kobiety, mężczyźni, były też dzieci. Warsztaty były dla wszystkich i to wspaniałe, że zgłosiły się tak różne osoby. Każdy sobie poradził i wyszedł szczęśliwy z „Żywym obrazem” w ręku.

Jak wyglądały warsztaty?

Warsztaty poprowadziłem wspólnie z moją asystentką Agatą. Były to warsztaty DIY, czyli „zrób to sam”. Uczestnicy zaczęli od pomalowania ramek obrazów na swój ulubiony kolor Viva Garden. Farba nadaje się zarówno do użytku wewnętrznego, jak i zewnętrznego, a to ważne gdyż „Żywe obrazy” z sukulentami mogą wisieć nie tylko w domu, ale również w ogrodzie. Gdy ramki schły, przystąpiliśmy do budowy pojemnika na rośliny. Zadanie nie było łatwe i wymagało zdolności manualnych. Zastanawiałem się, czy uczestnicy sobie poradzą, ale z moją i Agaty pomocą zadanie wykonali znakomicie.  To praca, która nie ma wiele wspólnego z ogrodnictwem, a więcej ze stolarstwem. Młotki poszły w ruch i w ciągu kilku sekund cała hala targowa dowiedziała się o naszych warsztatach, ponieważ z pewnością każdy usłyszał jak 20 osób wbija gwoździe. Jeszcze tylko zamocowanie folii i siatki, nasypanie specjalnej ziemi do sukulentów i przybicie pomalowanej wcześniej ramki. Pojemnik gotowy.

 

Wreszcie przyszła chwila, na którą wszyscy najbardziej czekali: malowanie. Zamiast farb użyliśmy żywych roślin, a konkretnie rojników. To sukulenty, które nie wymagają intensywnego podlewania, dzięki czemu pielęgnacja obrazu będzie łatwiejsza. Każdy przelewał na płótno swoją wizję. U jednych widziałem wspaniałe wzory, u innych rośliny wymieszane przypadkowo. A może nie przypadkowo? Może autor miał taki zamysł? W każdej głowie zrodził się inny pomysł. Do dyspozycji było kilkanaście odmian rojników o różnych kolorach. W efekcie powstało 20 zupełnie różnych prac, ale wszystkie łączyło jedno. Były  przepiękne! Zobaczcie sami.

Każdy z uczestników wyszedł z warsztatów z obrazem, który wykonał oraz prezentami od sponsora warsztatów, marki Viva Garden. Później jeszcze przez kilka dni oglądałem na Facebooku zdjęcia obrazów, które udostępniali uczestnicy. Były przepiękne! Pod wpływem temperatury wybudziły się z zimowego uśpienia i nabrały kolorów. Jedna nabrały zieleni, inne z burych zamieniły się w czerwone. Na pewno właściciele „Żywych obrazów” każdego dnia obserwują jak się one zmieniają. Pamiętajcie, że ten obraz jest żywy i codziennie będzie wyglądał odrobinę inaczej.

Czy będą kolejne warsztaty?

Każdy mógł się zapisać, ale mieliśmy jedynie 15 miejsc. Pierwsze 10 biletów otrzymały osoby, które pierwsze wysłały swoje zgłoszenie. To niesamowite, że już po siedmiu minutach wszystkie miejsca były zarezerwowane. W sumie zgłosiło się kilkadziesiąt osób. Kolejne 5 biletów można było wygrać w konkursie zorganizowanym na Facebooku. Wystarczyło wybrać swój ulubiony kolor, na jaki chcielibyście pomalować ramkę swojego obrazu i uzasadnić swój wybór. W ostatniej chwili na dzień przed warsztatami udało mi się dla Was wygospodarować aż 5 dodatkowych miejsc! Wystarczyło mnie znaleźć na targach i się zapisać. Zainteresowanie warsztatami przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Bardzo żałuję, że nie wszyscy mogli wziąć w nich udział, ale na pewno zdajecie sobie sprawę, że to niemożliwe. Ciągle dostaje pytania, czy będą kolejne warsztaty. Dziękuję, że tak wielu z Was się one spodobały. Wiecie, że ogrodnictwo to moja największa pasja i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Edukacja ogrodnicza jest dla mnie bardzo ważna, dlatego od 2011 roku prowadzę bloga, radzę Wam w różnych programach telewizyjnych, a teraz mogę przekazać swoją wiedzę podczas warsztatów. Obserwujcie moje działania, bo już wkrótce będziecie mieli okazję wziąć udział w kolejnych.

Warsztaty ogrodnicze w całej Polsce!

Czy chcesz, abym zorganizował da Ciebie warsztaty ogrodnicze na firmowym evencie? Chcesz, aby Twoja firma promowała ogrodnictwo poprzez warsztaty ogrodnicze? A może chcesz podziękować swoim kontrahentom organizując dla nich warsztaty? Żywe obrazy z sukulentów, Las w słoju, Domki dla owadów, Betonowe doniczki – pomysłów na warsztaty mam wiele, ale możemy również wymyślić coś wspólnie. Zapraszam do zapoznania się z ofertą warsztatów ogrodniczych i kontaktu: Warsztaty ogrodnicze z Ogrodnikiem Tomkiem.

2 thoughts on “Moje warsztaty ogrodnicze z „żywych obrazów” na targach Gardenia

  • 7 marca at 09:55
    Permalink

    Panie Tomku, bardzo dziękuję za wspaniałą przygodę i możliwość uczestniczenia w warsztatach prowadzonych przez Pana. Pozdrawiam

    Reply
    • 7 marca at 18:02
      Permalink

      Dziękuję również 🙂 Pozdrawiam

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *