Aranżacja pokazowa ‚Ogród zmysłów’ ogrodnika Tomka i Invest in Green na wystawie ‚Zieleń to Życie’

Podczas XXI Międzynarodowej Wystawy ‚Zieleń to Życie’ moja pracownia wraz z przyjaciółmi z Invest in Green stworzyła swój ‚ogród zmysłów’. Na niecałych 50 metrach kwadratowych zaprezentowaliśmy swoją bardzo współczesną aranżację, nawiązującą do polskiej wsi.

Bardzo nam miło, że nasz propozycje spotkała się z tak wielkim uznaniem. Od kilku architektów krajobrazu usłyszałem, że jest to ogród na miarę Chelsea Flower Show, a to największa pochwała. Te słowa może są trochę na wyrost, ale nie skromnie powiem, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Zdjęcia ogrodu przewijały się w portalach ogrodniczych, na blogach, w czasopismach, a nawet telewizji. Ogród Zmysłów w programie ‚Maja w ogrodzie’. Dziękujemy wszystkim za pomoc w budowie! Wreszcie i w Polsce na wystawie ogrodniczej udało się zbudować ogród pokazowy z prawdziwego zdarzenia.

Mimo nowoczesnej formy ogród zawierał nawiązania do wsi: motyw inspirowany wycinankami łowickimi, jabłka czy łan pszenicy.

Ogromne zainteresowanie budził „pięciogwiazdkowy” hotel dla owadów zapylających. Stworzony wspólnie z Greenpeace był zapowiedzią kampanii na rzecz ratowania owadów zapylających. Wypełniony sianem, gałęziami, kamieniami, matą wiklinową jest idealnym domem dla tzw. „dzikich zapylaczy” m.in. murarek czy lepiarek. Więcej o budowie podobnego hotelu można przeczytać w artykule: Hotel dla owadów – zrób go w swoim ogrodzie.

W ogrodzie rozegrała się „zabawa zmysłów”. Przy 6 stanowiskach do rozpoznania były:  dźwięk świerszcza, zapach cynamonu, floks,  dźwięk krowy,  zapach różany, jeżówka. Odpowiedzi można było wpisać do przygotowanego formularza i wziąć udział w losowaniu nagród. // Przed zabawkami tawułka Arendsa (Astilbe x arendsi ‚Astary Red’).

Ogród nie istniałby bez roślin. Na 40 metrach znalazło się ponad 1000 roślin. Oprócz brzóz były to głównie byliny, w tym trawy ozdobne. Wszystkie pochodziły z jednej z największych szkółek w Polsce – szkółki Ulińskich.

Na ściance rozchodnik okazały (Sedum telephium ‚Munstead Dark Red’), na dole krwawnik pospolity (Achillea millefolium ‚Cerise Queen’) wraz z gaurą (Gaura lindheimeri ‚Siskiyou Pink’).

W gabionie z tyłu brzoza brodawkowata (Betula Pendula) uzupełniona barwinkami (Vinca minor i Vinca minor ‚Ralph Shugert’), floksy (Phlox paniculata ‚Tenor’ i ‚Bright Eyes’), z przodu tawułka Arendsa (Astilbe x arendsi ‚Erica’).

Budleja (Buddleja davidii ‚White Mrs. Keep’), zawilec (Anemone hybrida ‚Pamina’).

Gabionową ścianę oraz trójdzielny gabionowy klomb, w którym znalazły się 3 dorodne brzozy dostarczył RedHen.

Taras z drewna egzotycznego (bankghirai) w systemie naprawdę ekspresowego montażu i drewno do budowy dachu dostarczył Deck-Dry. Na zielonej ścianie oprócz barwinków, tawuła japońska (Spiraea japonica ‚Little Princess’).

Płyty do budowy ścieżki wodnej oraz trawertyn tworzący ścieżkę w trawie dostarczyła firma Majewski, dystrybutor Libetu. W tle kwiatostany rozplenicy (Pennisetum messiacum ‚Red Bunny Tails’).

Farbę – emalię akrylową dobraną komputerowo idealnie do koloru mojej konewki oraz wszechobecną biel dostarczyła Śnieżka, natomiast elementy drewnianej obudowy ogrodu zabezpieczył Vidaron.

Ogród stworzyliśmy w zespole 2 firm, które współpracują ze sobą już przy nie jednym projekcie. Moja pracownia „Projekt Zieleń” zajmująca się projektowaniem, wykonaniem i pielęgnacją ogrodów prywatnych, zieleni we wnętrzach, na balkonach i tarasach i prowadząca tego bloga, oraz pracownia Invest in Green realizująca zieleń dla deweloperów, przestrzenie publiczne, inwentaryzacje i gospodarki, wyspecjalizowana także w zabytkowych ogrodach i parkach.

Nasz zespół: Anna Skorupska, Magdalena Klonowska, Urszula Łęczycka, Tomasz Kok, Filip Misiewicz.

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy pomogli w budowie ogrodu oraz naszym praktykantom. Dziękujemy za liczne przybycie i odwiedziny w ogrodzie!