Jak urządzić taras/balkon w stylu marokańskim?

Dwa lata temu wybrałem się na wycieczkę do Maroka, z której wróciłem zakochany w tym kraju. Zupełnie inna kultura tak bardzo mnie zafascynowała, że od tamtej pory w swoich realizacjach często inspiruje się tym pięknym krajem. Zobaczyłem tam mnóstwo ogrodów o oryginalnej architekturze i przepięknych kolorach.

Pokażę Wam dzisiaj metamorfozę, którą przeprowadziłem na typowym tarasie jakich wiele przy mieszkaniach w bloku. Są tu stare donice, brzydka podłoga, jest nieciekawie. Nie jest tu ani przytulnie, ani ładnie i na pewno nie chciałbym relaksować się w takim miejscu.

Jak Wam się podoba taras w stylu marokańskim? O tym jak go wykonać mówiłem w „Ogrodowych” w TVP2. Wszystkie…

Opublikowany przez Lubię ogród – Ogrodnik Tomek Niedziela, 12 maja 2019

Najbardziej rzuca się tu w oczy elewacja budynku. Ma dosyć mocny pomarańczowo-łososiowy kolor. Taka ściana w takiej kolorystyce może nam często zakłócić wizję naszego wymarzonego tarasu. Ja z tego wybrnąłem w ten sposób, że dopasuję styl tarasu do kolorystyki ściany aby wszystko współgrało ze sobą. 

Malowanie ścian – kolory Maroka

Ściany budynków w Maroku bardzo często są czerwone, pomarańczowe i żółte co wynika z budulca czyli gliny i ochry. Ochra jest naturalnym barwnikiem stosowanym między innymi w rejonie Maroka. To zwietrzelina skalna znana ludzkości od tysięcy lat. Używano jej do barwienia ciała przed uczestnictwem w rytuałach i tańcach, a także do posypywania pochówków. Kolor i odcień ochry może być modyfikowany przez obróbkę termiczną od żółtego (musztardowego) po pomarańczowo-czerwony (ceglasty).

Najpierw zajmę się jednak tą niewidoczną z zewnątrz ścianką, którą mogę przemalować na dowolny kolor. Będziecie zaskoczeni jaką farbę wybrałem. Sam się troszeczkę denerwuję, bo kolor jest tak intensywny, że na pewno nie da się go nie zauważyć na tym tarasie. Maroko to głównie intensywne kolory, kolory barwników, kolory przypraw: głównie pomarańcz, czerwień, ale też wszystkie odcienie niebieskiego: błękit, indygo, kobalt, lazur, cyjan, szafir.

Nie wolno samemu na własną rękę ingerować w fasadę budynku bez zgody wspólnoty mieszkaniowej. Ściana balkonu, czy też tarasu to integralna część budynku tworząca wspólną całość, która powinna ze sobą współgrać. Nawet jeśli otrzymamy zgodę na przemalowanie takiej ściany, starajmy się dopasować kolor do istniejącego już na całym budynku, po to żeby nie zaburzyć jego ogólnej estetyki. Odważniejsze kolory można stosować jedynie w miejscach niewidocznych, takich na które widok mamy jedynie my sami.

Donice w stylu marokańskim

Na balkonach i tarasach rośliny sadzimy w donicach, dlatego musimy zadbać o ich marokański charakter. Najprostszym rozwiązaniem jest kupienie gotowych donic, które będą pasowały do tego stylu, ale można również odnowić stare donice lub przerobić te kupione w sklepie.

Wypoczynek na marokańskim tarasie

Na prawdziwych marokańskich tarasach wypoczynek to podstawa. Gdy byłem w Marakeszu, czyli mieście które jest uznawane za takie Maroko w pigułce, codziennie relaksowałem się na pięknym tarasie. Tam znajdują się one zazwyczaj dachu, gdzie jest również kuchnia do przygotowywania marokańskich śniadań. Wypoczywałem na wygodnych kanapach pełnych poduszek wśród mnóstwa tekstyliów, firan, zasłon i kolorowych dywanów. Meble pasujące do marokańskiego stylu, nie powinny być za wysokie. Pasować będą kanapy i fotele, w których można się wygodnie rozsiąść.

Doskonale sprawdzi się również pufa – skórzana, typowa marokańska pufa z charakterystycznym arabskim ornamentem. Takie pufy mogą być stolikiem pod tacę, siedziskiem, lub podnóżkiem oraz nietypową ozdobą samą w sobie. Do siedzenia, do jedzenia i do podziwiania.

Ogród Majorelle

Gdy byłem w Marakeszu odwiedziłem przepiękny ogród Majorelle. Znajduje się on wokół posiadłości, w której przez lata mieszkał słynny projektant mody Ives Saint Laurent. W ogrodzie tym królują dwa kolory kobaltowy odcień niebieskiego oraz żółty. Projektując ten taras inspirowałem się głównie ogrodem Majorelle (czyt. mażorel), dlatego widzicie już tutaj dużo donic w tych kolorach.

Nazwa ogrodu wywodzi się od nazwiska francuskiego malarza Louisa Majorelle który prawie 100 lat temu zamieszkał w Marakeszu i założył w nim ten niesamowity ogród. Projektując ogród czerpał inspiracje z otaczającego go krajobrazu i kultury marokańskiej. Szczególnie przypadł mu do gustu mocny odcień niebieskiego, który mieszkańcy Maroka używają do ozdabiania swoich domów, np. drzwi czy okien. Malarz jednak posunął się o krok dalej i praktycznie wszystko pomalował intensywną barwą kobaltu: mury, ściany, schody, donice, altany. Od jego nazwiska kolor ten nazwano BLUE MAJORELLE.

Rośliny a’la Maroko

Juka ogrodowa, ma bardzo oryginalny wygląd, dlatego będzie świetnie wyglądała na tarasie w stylu marokańskim . Wytwarza ogromne kwiatostany w kolorze białym, które mogą osiągnąć nawet 2 metry wysokości.

Wiosną dostępne są też w sklepach stokrotki afrykańskie, u nas traktowane jako kwiaty jednoroczne, a które pospolicie występują w Maroko. Do uprawy stokrotki afrykańskiej niezbędne jest stanowisko słoneczne. W cieniu kwiaty zamykają się, a roślina stopniowo przestaje produkować nowe pąki i ginie.

Warto również postawić kilka donic z kaktusami – tak typowymi dla klimatów pustynnych. Opuncja figowa pochodzi z Meksyku, ale uprawiana jest również w południowej Europie i północnej Afryce, w tym w Maroku. Nazywana jest też kaktusem albo figą berberyjską. Kaktusy, choć nie są rdzenną roślinnością Maroka, występują tu dość licznie i wpisały się w krajobraz. Owoce opuncji są wizytówką Maroka i są sprzedawane na każdym bazarze w postaci świeżych owoców lub olejków z nasion, które posiadają wiele dobroczynnych właściwości.

Można też dodać kilka krzewów kwitnących o mocnym różowym kolorze – w naszym klimacie idealnie sprawdzą się azalie i rododendrony, które oprócz kwiatów mają jeszcze grube, skórzaste liście przypominające większość roślin tropikalnych.

Kiedy myślimy o upalnych wakacjach w urokliwych zakątkach dalekich krajów zawsze na myśl przychodzą nam kaskady różowych kwiatów, oplatające rozgrzane mury domów, tworzące ażurowe sklepienia nad spragnionymi cienia głowami ludzi. Bugenwilla to roślina bardzo powszechnie występująca w basenie Morza Śródziemnego oraz w Maroko. Chociaż jej naturalnymi siedliskami są tropikalne i subtropikalne rejony Ameryki Południowej to w Maroko wszechobecne są bugenwille – różowe, czerwone i białe. Niektóre pną się po murach, inne zaś rosną jako solitery – jedne i drugie prezentują się wyśmienicie. W naszym klimacie trudno je przezimować, chyba że wstawicie je na zimę do ogrzewanej oranżerii.

Tekstylia

W stylu marokańskim ważne są tekstylia: materiały, firany i płótna zwisające z sufitu. Mają nadać wnętrzu ogrodowemu czy tarasowemu przytulności ale też intymności. W Maroku chronią przed palącym słońcem Afryki, a w Polskie letnie wieczory uchronią nas przed komarami czy delikatnym chłodem.

Na tarasie, który aranżuję ustawiłem pergolę. Oprócz tego, że będzie chronić przed słońcem i wzrokiem sąsiadów, sprawi że na tarasie będzie przytulniej i intymniej. Na konstrukcji będę mógł zawiesić ozdoby i firany w marokańskich kolorach, a także maty bambusowe. Na podłodze położyłem dywany i klimy. Położyłem też kilka poduszek. To również ważny element marokańskiego stylu, który zamieni taras w przytulny salon wypoczynkowy. Najbardziej będą pasowały poduszki w arabskie ornamenty i w kolorystyce dopasowanej do stylizacji. Ja postawiłem na złoto aby rozjaśnić dosyć ciemne ściany tarasu.

Marokańskie ozdoby

Maroko kojarzy się z lampionami. To typowy element wystroju oraz sztuka sama w sobie. Lampy powinny wisieć stosunkowo nisko na łańcuszkach i najlepiej żeby było ich kilka. Najlepsze są lampy z kolorowymi lub mlecznymi szybkami oraz ażurowe. Ważna jest gra kształtów, kolorów i wzorów na ścianie widoczna dopiero po zmroku.

Warto również kupić kilka ozdób, które będą pochodziły wprost z Maroka. Na stoliku zrobionym z marokańskiej tacy można ustawić tażin. To specjalne arabskie naczynie do przygotowywania posiłków nad rozżarzonym węglem lub drewnem. Naczynie wykonane jest ze szkliwionej gliny. Tażin to również nazwa potrawy przyrządzanej w tym naczyniu. Jadłem ją nie raz będąc w Marrakeszu i muszę Wam powiedzieć, że jest przepyszna!

Na tarasie, który aranżuję ustawiłem również chochoł chlebowy, czyli nic innego jak chlebak. W takich ręcznie wyplatanych koszach z pokrywami trzyma się pieczywo, dzięki czemu nie schnie i nie pleśnieje.

Mam nadzieję, że zachęciłem Was do czerpania inspiracji z podróży. To co widzicie to są moje wspomnienia z wycieczki do Maroka. A na Was jaki kraj i jaka kultura zrobiła wrażenie? Może warto ją przenieść do swojego ogrodu lub na balkon.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *