Zielony dach – intensywny czy ekstensywny?
Ogród na dachu pełen roślin to marzenie wielu osób. Zielony dach nie zawsze może być porośnięty bujną roślinnością, ale nie musi być też betonową pustynią. Co więc wybrać? Zielony trawnik, roślinność sucholubną, a może drzewa? Ostatnio zrealizowaliśmy kolejny ogród w technologii zielonych dachów, dlatego postanowiłem Wam troszkę przybliżyć ten temat. O układaniu warstw uszczelniających, geomembran, drenażu i podłoża napiszę następnym razem, a dzisiaj skupię się na wyborze roślinności.
Generalnie wyróżniamy dwa typy zielonych dachów: intensywny i ekstensywny.
Intensywny to taki, który wymaga większej pielęgnacji. Znajdują się na nim duże rośliny, gęsty trawnik, czyli wszystko to co może znajdować się w tradycyjnym ogrodzie. Taki dach jest dużo droższy niż ekstensywny. nie zawsze można go wykonać, ze względu na większe obciążenie lub nachylenie dachu.
Ekstensywny dach to taki, który składa się z roślinności sucholubnej, nie wymagającej specjalnej pielęgnacji. Rośliny to głównie rozchodniki, skalnice, trawy ozdobne, niektóre zioła, rojniki, smagliczki, macierzanki. Są odporne na trudne warunki, takie jak susza, wiatr, palące słońce. Takie dachy są oszczędne zarówno podczas zakładania, jak i dalszej pielęgnacji. Można je założyć na skośnych powierzchniach nawet do 35 stopni.
Wybór roślinności zależy nie tylko od naszych gustów. Podczas budowania ogrodów na dachach najważniejsze jest obciążenie i grubość podłoża. Często duże drzewa, a nawet krzewy nie są możliwe do posadzenie, gdyż projektant budynku przewidział tylko kilkunasto-centymetrową warstwę podłoża. Rozwiązaniem jest posadzenie ich w podwyższonych donicach, ale co zrobić gdy maksymalne obciążenie dachu na to nie pozwala? Wtedy pozostaje nam trawnik, ale czy na pewno? Kilkanaście centymetrów to zdecydowanie za mało by utrzymać gęstą i zieloną murawę. Pamiętajmy, że pod podłożem znajduje się jeszcze warstwa drenażu, który powoduje, że woda z podłoża jest usuwana błyskawicznie. Ponad to podłoże to specjalny lekki substrat z dodatkiem m.in. włókien kokosowych i keramzytu. Wszystko to po to, aby woda została odprowadzona jak najszybciej i nie ciążyła na dachu. Zielony, gęsty dywan w takich warunkach jest możliwy tylko przy podlewaniu kilka razy dziennie. W takiej sytuacji pozostaje tylko zielony dach ekstensywny, czyli z roślinnością sucholubną.
Taki właśnie dach zrealizowaliśmy ostatnio na warszawskim Mokotowie. Co ciekawe, byliśmy siódmą firmą, która przedstawiła ofertę właścicielom i dopiero my sprostaliśmy zadaniu. Propozycje konkurencji były czasem bardzo zaskakujące. Jedni chcieli sadzić tuje, inni kłaść sztuczną trawę. Zielony dach to skomplikowana i nie tania inwestycja, więc lepiej wybrać firmę która ma w tym temacie doświadczenie.
Najmniejsza warstwa podłoża wynosiła tylko 15 cm, więc trawnik odpadł, zwłaszcza że dach jest nasłoneczniony przez cały dzień od wschodu do zachodu słońca. Maksymalne obciążenie 250 kg/m² uniemożliwiło posadzenie dużych roślin w donicach, więc po krótkim namyśle wybór padł na dach ekstensywny. Wybraliśmy różnokolorowe rozchodniki, które są niskie. Sadzi się je co 10 cm, ale rosną tak szybko, że już po dwóch miesiącach tworzą gęsty dywan. Są to rośliny bardzo ekspansywne i dobrze rosnące w każdych warunkach. Przetrwają każdą suszę. Co ciekawe, bez wody przebarwiają się na czerwono, fioletowo, żółto. Niektóre gatunki pięknie kwitną. Na dachu na Mokotowie zaprojektowaliśmy też łąkę kwietną którą zmieszaliśmy z nasionami trawy odpornej na suszę. Takie połączenie przetrwa niedostatek wody i nie musi być tak intensywnie pielęgnowane jak zwykły trawnik. Rozchodniki i łąka kwietna nie są wysokie, dlatego ogród wynieśliśmy ponad poziom gruntu przy pomocy traw ozdobnych. Wkrótce obszerniejsza relacja z zakładania ogrodu.
Tomek Kok