Nie solę, chronię drzewa! Czy wiesz, że sól drogowa niszczy przyrodę?
Co roku sól drogowa używana podczas zimy niszczy tysiące drzew. Dlaczego? Wystarczy trochę dobrej woli i można ocalić wiele roślin. Piasek, grys, chlorek magnezu… jest tyle alternatyw. Popieram akcję „Nie solę, chronię drzewa”.
Ja poparłem akcję, Ty też możesz to zrobić klikając „Lubię to” na Facebooku: Nie solę, chronię drzewa.
Od kilku lat w wielu miastach prowadzone są akcje mające na celu uświadomienie mieszkańcom, jak bardzo szkodliwa dla roślin jest sól drogowa. W tym roku na piątkę z plusem zasługuje Poznań. Nie dość, że miasto samo zabezpiecza rośliny przed szkodliwym działaniem chlorku sodu, to jeszcze edukuje mieszkańców poprzez akcję ulotkową.
Dlaczego sól drogowa, czyli chlorek sodu jest szkodliwy dla roślin? Dostaje się z łatwością do gleby, przez co roślinom trudno jest pobierać składniki mineralne. Czasem zasolenie jest tak duże, że ich pobieranie jest całkowicie niemożliwe. Niebezpieczny jest też aerosol solny, który unosi się w powietrze przez przejeżdżające samochody. Osiada na młodych roślinach powodując ich zamieranie.
Co zrobić żeby chronić rośliny?
- Odśnieżaj zaraz po opadach. Świerzy puch łatwiej zmieść z chodnika, czy drogi. Gruba, zmrożona warstwa jest zazwyczaj trudna do usunięcie i wtedy niestety sięgamy po środki chemiczne.
- Skuwaj lód ręcznie. Jeśli masz do odśnieżenia niewielki fragment chodnika, poświęć na jego odśnieżenie dodatkową godzinę, aby chronić środowisko. Nie idź na łatwiznę, używaj skuwacza do lodu zamiast soli.
- Środków chemicznych używaj tylko w ostateczności. Nie zaczynaj dnia od posypania chodnika solą. Walcz ze śniegiem i lodem, a chemii użyj tylko w wyjątkowych sytuacjach.
- Nie używaj chlorku sodu (sól drogowa). To ona robi najwięcej szkody roślinom.
- Używaj środków przyjaznych środowisku. Chlorek sodu lub wapnia zastąp chlorkiem magnezu. Jest droższy, ale bezpieczny dla roślin. Możesz też posypać ścieżkę piaskiem lub grysem, który ograniczy ślizganie.
- Nie zgarniaj zanieczyszczonego śniegu na tereny zielone. Często zasolony śnieg jest zgarniany pod drzewa lub na rabaty. Rośliny z taką solną kołderką nie mają szans na przeżycie.
- Osłaniaj rośliny narażone na działanie soli. Jeśli przy twoim domu rosną rośliny narażone na działanie soli przez przejeżdżające solarki, zbuduj wiklinowe płotki, które je zabezpieczą. To niewielki koszt, a dzięki temu ocalisz rośliny.
- Razem z sąsiadami złóż wniosek do odpowiedniego urzędu z prośbą o nie solenie waszej uliczki osiedlowej. Na wąskich uliczkach nie są rozwijane duże prędkości, więc wystarczy regularne odśnieżanie i posypanie piaskiem.
Jak to się robi w mieście? W wielu miastach każdej jesieni drzewa i rabaty znajdujące się przy drogach są zabezpieczane przed działaniem soli. Używa się przede wszystkim wiklinowych płotków, które są skuteczną barierą dla soli wysypującej się z przejeżdżającej solarki. Dodatkowo w Poznaniu korony młodych drzew są otulane agrowłókniną. Po co wydawać tyle pieniędzy? Dla oszczędności. Jest to tańsze niż wymiana uschniętych drzew. W Poznaniu co roku znika ponad 1000 drzew, których głównym zabójcą jest sól drogowa.
W tym roku pozytywnie zaskoczyli mnie moi sąsiedzi z warszawskiego Żoliborza. Wystąpili do urzędu dzielnicy z wnioskiem o nie solenie ich uliczki osiedlowej. Brawo dla mieszkańców ulicy Czarnieckiego. Bierzmy z nich przykład.
Tomek Kok