Tujki chujki – zmora polskiego krajobrazu

Tuja odmiany Szmaragd to zdecydowanie najpopularniejsza roślina ogrodowa w Polsce. Są wszędzie: w ogrodach przydomowych, na balkonach, w parkach, na wsi, w przestrzeni miejskiej, a nawet w lesie. Niestety w większości miejsc pasują jak pięść do nosa, nachalnie ingerując w krajobraz.

Skąd taka popularność żywotników zachodnich (tuji) w Polsce? Przede wszystkim niezrozumiałe uwielbienie Polaków do roślin zimozielonych. Rozmawiając z klientami na temat ich wymarzonego ogrodu często słyszę: iglaki, iglaki i jeszcze raz iglaki. Jednym skutecznie udaje mi się to wybić z głowy, ale większości się nie da, więc muszę zrezygnować z projektu i się pożegnać. Głównym argumentem za roślinami iglastymi jest to, że są zielone przez cały rok. Ponadto są mniej wymagające niż rośliny liściaste, czy byliny. To prawda, ale ogród składający się z samych iglaków jest smutny i nijaki. Wygląda jakby zamarł, gdyż o każdej porze roku wygląda tak samo. W ogrodzie iglastym nie widzimy nabrzmiewających wiosną pąków, zieleniących się drzew, owoców dojrzewających latem, liści przebarwiających się zimą. Nie ma owadów, które są zwabiane przez pachnące byliny i kwiaty jednoroczne.

Wracając konkretnie do tuji. Są dostępne na każdym kroku, dlatego tak wiele ich w ogrodach. Są do kupienia nie tylko w centrach ogrodniczych, ale również w marketach budowlanych, supermarketach spożywczych, a nawet na bazarach. Ich cena nie jest wysoka, gdyż z roku na rok powstaje coraz więcej szkółek zajmujących się tylko tym gatunkiem.

Nie mam nic przeciwko tujom, gdy są umiejętnie zaprojektowane w ogrodzie. To niestety rzadkość. Królują żywopłotowe ściany szczelnie wypełniające całą linie ogrodzenia. Niestety taka już polska mentalność. Zasłonić się przed sąsiadem, bo prywatność, bo intymność, bla… bla… bla… . Widziałem już tuje posadzone w lesie, tuje mad brzegiem jeziora, tuje w górach na pięknym zboczu, tuje nad samym morzem. Aż się boję co jeszcze przede mną. Wśród architektów krajobrazu nazywane są tujkami chujkami 🙂 Polecam fanpage na Facebooku, gdzie pokazywane są zdjęcia najbrzydszych pseudo-aranżacji z wykorzystaniem tuj: Facebook.com/thujechuje .

Jakiś czas temu było również głośno o masakrze, jakiej dokonano wokół wspaniałego budynku Opery Podlaskiej. Tam bez wiedzy architekta zamiast łąki kwietnej, która idealnie wpisałaby się w to miejsce, posadzono iglaki i obsypano je paskudnym biały żwirkiem. A właśnie… biały żwirek wokół tuj to też jakaś plaga. Afera o tuje przed Operą.

Wiem, że zaraz spadnie na mnie fala krytyki, ale już się przyzwyczaiłem. Tak jak każdy Polak uważa się za lekarza, tak każdy właściciel ogrodu za architekta krajobrazu 🙂

14 thoughts on “Tujki chujki – zmora polskiego krajobrazu

  • 15 lutego at 17:55
    Permalink

    Zgadzam się Tomku,nie ma nic gorszego niż płot z jednolitych tujek…. Nuda, okropność.

    Reply
  • 16 lutego at 11:02
    Permalink

    Miałam ambicję, by w moim wiejskim ogródku nie było żadnych iglaków. Zimą jednak czegoś brakowało. Teraz trzymam się tego, żeby nie było ani jednej tui :).

    Reply
  • 16 lutego at 15:12
    Permalink

    Tomku myślę, że o gustach się nie dyskutuje….ale nasze polskie tuje, biały grys, yorki, czerwone daszki i balkoniki, kominki…..Polacy uwielbiają wszystko co akurat modne i nie ma znaczenia czy pasuje czy nie – mnie to też przeraża, czyż nie byłoby miło popatrzeć na coś ładnego, przyjemnego dla oka – ale po co płacić architektowi krajobrazu, architektowi wnętrz, behawioryście, my wszystko umiemy najlepiej sami, a później wychodzą takie kwiatki – tujki.

    Reply
    • 16 lutego at 16:05
      Permalink

      Zgadzam się oprócz tego, że o gustach się nie dyskutuje. O gustach zawsze się dyskutuje! Architektura krajobrazu to sztuka, a sztuka musi być poddawana krytyce, bo tylko wtedy ma sens.

      Reply
  • 20 lutego at 07:15
    Permalink

    Zmora krajobrazu i chwast ale jak zarobić na szkółce bez tuji, to towar który schodzi jak świeże bułki. Kilkanaście tysięcy rocznie u mnie i ciągle brak wysokich pow metra. Alternatywa na zielony żywopłot?

    Reply
    • 3 lipca at 20:15
      Permalink

      Alternatywa – jałowiec chiński Spartan.

      Reply
      • 12 listopada at 21:28
        Permalink

        genialnie padną wszystkie grusze, zwłaszcza stare dobre odmiany, ale co tam!

        Reply
  • 23 lutego at 18:39
    Permalink

    Cena, dostępność, szybkość wzrostu to chyba ich „zalety” dla których ludzie decydują się na wybór:)))

    Reply
  • 12 marca at 05:42
    Permalink

    Zgadzam się w 100% z autorem. Wszystko co nietypowe w ogrodzie traktowane jest niestety z politowaniem. Często słyszę „Nie mogłeś wybrać normalnych roślin?”. Kto namaścił tuje symbolem normalności? 🙂

    Reply
  • 24 marca at 17:50
    Permalink

    Polski ideał to dom polski dworek, koniecznie z kolumienkami plus 4 ściany tuj dookoła. Fuj, jak ja nie lubię tuj:)
    sama mam jedną odziedziczoną po poprzednim właścicielu działki. Sąsiadka jak się tylko poznaliśmy, powiedziała – no te krzaki i drzewo to trzeba wyciąć, tylko tuję zostawić bo ładna. Nie posłuchałam się… rośnie wszystko co było.

    Reply
  • 30 marca at 10:57
    Permalink

    Wyjątkowo nudna i ponura roślina Thujki akceptuję tylko na cmentarzu!

    Reply
  • 6 kwietnia at 10:50
    Permalink

    Nie zgadzam się z Autorem.
    Osobiście uważam,że tuje stanowią często idealne tło w ogrodzie. Z mojego doświadczenia ( Projektant terenów zieleni ) wiem, że klienci uwielbiają te rośliny i rozumiem, że może to prowadzić czasem do „nudy” lecz jednak wystarczy trochę wyobraźni i odrobina marketingu aby wprowadzić i namówić właściciela ogrodu do naszego pomysłu. Usunięcie „tuji” z ogrodu to tak jakby zrezygnować z trawnika. Jest to możliwe ale czy konieczne? Piękno roślin jest w ich naturze, prostocie a idealny ogród ( dla mnie ) to taki który łączy obie te cechy. Czyż nie najpiękniejsze ” ogrody ” tworzy sama natura? Większy niesmak budzi we mnie oczko wodne czy skalniak. Pamiętam czasy jak walczono i szydzono ze starych przydomowych ogródków, gdzie było pełno kwiatów, krzewów kwiatowych czy bylin. Teraz do tego wracamy z tą różnicą, że mamy większą wiedzę jak je umiejętnie wprowadzić do ogrodu.

    Reply
  • 8 września at 12:16
    Permalink

    Tuje faktycznie mocno wrosły w polski krajobraz…Ja osobiscie nie przepadam za nimi, z drugiej strony jednak drzewostany w parkach są w opłakanym stanie,a tuje nie są tak wymagające. Ale nie jest to wystarczający powód, by poddawać się trendowi i obsadzać nimi wszystko: ogrody, parki, przyblokowe trawniki. A gdyby tak zorganizować kursy pielęgnacji drzew? Mozna wówczas uświadomić ludziomm i powrócic do urozmaiconej architektury zielonej.

    Reply
  • 15 sierpnia at 22:15
    Permalink

    Krytyka zimozielonych wydaje się nie na miejscu. Łyse badyle przez pół roku w roku i wygwizdowie, gdy zimny wiatr wali bez oporu to druga strona medalu liściastego żywopłotu. Thuja to nie jest roślina ozdobna, a sam żywopłot ma być albo ozdobny, albo praktyczny, ewentualnie można próbować łączyć jedno z drugim z większym bądź mniejszym stopniem kompromisu. Osobiście wolę jałowce, a najlepiej jak jest dużo różnych namieszane wg jakiegoś schematu, ale ważne żeby zimą nie było lasu badyli. Thuja w ogrodzie jako drzewo ozdobne jest trochę jak traktor na podjeździe. Tu jest miejsce na twórczość, a żywopłotów Pan nie krytykuj 🙂

    Reply

Skomentuj ZAQ Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *