Kiedy okrywać rośliny?

Pierwszy śnieg, pierwszy przymrozek i czytelnicy bloga pytają: kiedy okrywać rośliny?. Moja odpowiedź za zwyczaj brzmi: nie za wcześnie. To jak jest z tym okrywaniem roślin?

Ja zawsze radzę wszystkim, aby się nie spieszyć. Niewielki mróz na pewno nie zaszkodzi roślinom, które rosną w naszych ogrodach. Większość z nich jest całkowicie mrozoodporna, a te delikatniejsze na pewno wytrzymają, gdy na termometrze jest kilka kresek poniżej zera. To dobrze, gdy rośliny trochę zmarzną, gdyż wtedy się zahartują i będą bardziej odporne na na prawdę duże mrozy. W ogrodach którymi się opiekuję zazwyczaj okrywam rośliny dopiero po kilku dniach mrozu. I to nie takiego wahającego się w okolicach zera. Przynajmniej 5 kresek pod zerem przez kilka dni i pewność, że za tydzień nie powrócą temperatury dodatnie – wtedy przystępujemy do owijania roślin.

A wiecie dlaczego zawsze zwlekam z ocieplaniem roślin? Zrobienie tego zbyt wcześnie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Tej wiosny w jednym z ogrodów musiałem wykopać piękną magnolię, która przemarzła, a była owinięta agrowłókniną. Okazało się, że została owinięta już na początku listopada. Pod przykryciem było ciepło, roślina nie przygotowała się właściwie do zimy, nagle przyszło duże ochłodzenie i niestety… magnolia nie przetrwała.

Nie przesadźmy jednak w drugą stronę. Nie doprowadźmy do tego, że któregoś zimowego ranka obudzimy się, na termometrze będzie -20C, a rośliny bez kołderek. Kilka lat temu ochłodzenie przyszło tak nagle, że musiałem owijać rośliny w sylwestrową noc.

Więcej o okrywaniu roślin tutaj.

Tomasz Dominik Kok

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *