Usunięcie wody z systemu automatycznego nawadniania przed zimą

Każdy kto ma system automatycznego nawadniania powinien wiedzieć, że przed zimą należy z niego usunąć wodę. Jeśli tego nie zrobimy tego jesienią, zalegająca w rurach woda może uszkodzić rury, złączki, a także drogie elektrozawory. O czym należy pamiętać i jak się zabrać do konserwacji naszego systemu?

Odpowietrzanie systemu automatycznego nawadniania… tak najczęściej mówimy. Hmmm… ale dlaczego? Przecież nie usuwamy powietrza z rur, tylko wodę 🙂 Musiałem o tym napisać bo zawsze się zastanawiałem dlaczego tak się mówi. Dlaczego w ogóle usuwamy wodę z rur przed zimą? Po zamarznięciu mogłaby uszkodzić elementy nawadniania dodając nam wiosną dużo pracy i rozkopywanie ogrodu.

Niektóre systemy są wyposażone w złączki odwadniające na końcach rur i woda po prostu z nich spływa.. Takie rozwiązanie jest jednak stosowane bardzo rzadko, gdyż rury muszą być układane z odpowiednim spadkiem, a dodaje to więcej pracy. Zdecydowana większość systemów automatycznego nawadniania to takie, z których wodę należy usuwać sprężonym powietrzem.

Od czego zacząć? Najpierw zakręcamy zawór znajdujący się na rurze doprowadzającej wodę do nawadniania. Upewniamy się, że zakręciliśmy dobry „kurek” odkręcając krany w ogrodzie. Jeśli woda nie leci, możemy zacząć usuwanie wody. Potrzebny nam jest do tego kompresor. Nie wystarczy mały kompresorek służący do pompowania kół w samochodzie. Musi to być kompresor olejowy z butlą o pojemności przynajmniej 25L. Powinien mieć też manometr, aby kontrolować ciśnienie powietrza. Do dużych systemów nawadniania, w których poszczególne sekcje są bardzo długie, 25 – litrowy kompresor też może być niewystarczający i będzie potrzebny 50 – litrowy.

Jeśli przy montażu nawadniania założono nam złącze służące do podłączenia kompresora to zadanie jest łatwiejsze. Niestety większość firm tego nie robi. Wtedy musimy założyć na rurę doprowadzającą wodę, odpowiednią złączkę. Po podłączeniu kompresora odkręcamy ręcznie elektorzawór pierwszej sekcji. Po napełnieniu zbiornika w kompresorze zaczynamy wtłaczać powietrze do rur. Najpierw ze zraszaczy zacznie lecieć woda, potem mgiełka, aż w końcu zraszacze się schowają i będziemy słyszeli tylko syczenie. Teraz kolejne sekcje. Pamiętajmy, że ciśnienie powietrza nie może być większe niż 4 bary dla sekcji ze zraszaczami oraz nie większe niż 2,5 bara dla sekcji z linią kroplującą. Zbyt duże ciśnienie może uszkodzić elektrozawory lub złącza rur.

Pamiętajcie, że jeśli macie wątpliwości, czy poradzicie sobie z usunięciem wody z systemu automatycznego nawadniania, to lepiej wezwać fachowca, który to odpowiednio zrobi: Zabezpiecz ogród przed zimą.

 Autor: Tomasz Dominik Kok

4 thoughts on “Usunięcie wody z systemu automatycznego nawadniania przed zimą

  • 31 października at 09:56
    Permalink

    Witam,

    POprosze wiecej szczegolow odnosnie zlaczki do kompresora – przejscie na waz ogrodowy albo na gwint 3/4 cala.

    Dlaczego maly kompresor elektryczny nie wystarczy, skoro tez moze miec cisnienie 4 bary?

    Reply
    • 1 listopada at 13:37
      Permalink

      Złączka zależy od systemu nawadniania. W tym roku usunąłem wodę już z kilku systemów i za każdym razem musiałem używać innej, dlatego zawsze wożę ze sobą całą skrzynkę złączek.

      Konieczny jest kompresor z dużym zbiornikiem, gdyż małe nie dadzą rady usunąć wody. Gdy system nawadniania jest duży to czasem nawet 25 litrów to za mało.

      Reply
      • 12 listopada at 14:07
        Permalink

        a ile kosztuje szacunkowo takie usuwanie?
        bo kompresor ~450zl i pytanie po ilu wizytach się może zwrócić 🙂

        Reply

Skomentuj Tomasz Kok Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *