Park Szymańskiego w Warszawie

Park Szymańskiego w Warszawie to miejsce, które z pewnością trzeba odwiedzić. Znajduje się w nim bardzo oryginalna sztuczna rzeka będąca jego największą atrakcją.

Do Parku Szymańskiego wybrałem się właśnie ze względu na sztuczną rzekę. Chciałem ją zobaczyć na własne oczy i przekonać się dlaczego wzbudza tyle kontrowersji. No właśnie… rzeka ta ma wielu przeciwników ze względu na małą architekturę w odważnych kolorach. Niebiesko czerwone mostki i płotki bardzo kontrastują z zielenią roślin wysuwając się na pierwszy plan. Nie wszystkim się to podoba. Moim zdaniem, gdy rośliny będą większe przysłonią kolorowe elementy i całość będzie ze sobą współgrała.

Miejsce to jest przykładem na to, że brzydki, PRL-owski park po gruntownej modernizacji może stać się miejscem, które z chęcią odwiedzimy. Położony on jest w dzielnicy Wola między ulicami Górczewską,  al. Prymasa Tysiąclecia, Wolską i Górczewską. W 2010 roku zakończył się pierwszy etap gruntownego remontu parku. Powstały w nim nowoczesne place zabaw dla dzieci, uporządkowano zieleń i stare oczko wodne. Wybudowano nowe ścieżki rowerowe oraz ścieżki dla rolkarzy, co jest rzadko spotykanym rozwiązaniem. Znajduje się tu również duże wrotkowisko oraz ogromny trawnik, na którym można wypoczywać, grać w piłkę, czy pobiegać z psem.

Główną atrakcją parku jest sztuczna rzeka. Ma ona 350 metrów długości, znajdują się w niej liczne kaskady, podświetlane fontanny, mostki, po których można przejść na drugi brzeg. Rzeka to w rzeczywistości duży betonowy basen, który został obsadzony roślinami, aby z czasem stał się bardziej naturalny.

W planie jest jeszcze ogród astronomiczny z zegarem słonecznym,  boisko i wybieg dla psów. Stopniowo będą sadzone nowe rośliny, budowane ścieżki, a także  zostanie wymienione oświetlenie.

Autor: Tomasz Dominik Kok

Error: the communication with Picasa Web Albums didn’t go as expected. Here’s what Picasa Web Albums said:





Error 404 (Not Found)!!1

404. That’s an error.

The requested URL /data/feed/api/user/114982996162010427991/album/ParkSzymanskiegoWWarszawie?kind=photo was not found on this server. That’s all we know.

4 thoughts on “Park Szymańskiego w Warszawie

  • 11 lutego at 17:59
    Permalink

    Moim zdaniem kierunek rewitalizacji Parku Szymańskiego jest co najmniej problematyczny. Sztuczna rzeczka jest ciekawym elementem nowego wystroju i domyślam się, że jej budowa pochłonęła lwią część środków. Dobór kolorów ogrodzeń i ławek otaczających rzekę jest po prostu straszny. Dlaczego nie można wtopić ogrodzeń w architekturę?? Rośliny przecież nie zasłonią tych urządzeń. Wysokość ogrodzeń sprawia, że zasłaniają rzeczkę i tym bardziej rzucają się w oczy – choć domyślam się, że projektantom chodziło tutaj o bezpieczeństwo dzieci. Interesujące jest oświetlenie LED, może się podobać. Pisze Pan o „brzydkim PRL-owskim parku”.. Były tam jednak naprawdę ciekawe budowle wodne, fontanny oraz.. zdroje wodne znajdujące się w różnych nieoczekiwanych miejscach całego parku. Fontanny były wyłożone błękitną błyszczącą mozaiką. Mimo, że była dość tania w wyglądzie, to w zetknięciu z wodą w słoneczne dni wyglądała naprawdę ciekawie. Obecna rzeczka ma betonowe koryto. Wtedy w tym miejscu istniało kilka prostokątnych zbiorników z fontannami plus „kumulacja” fontann w postaci kilkupoziomowej kaskady. Oprócz tego były też fontanny kamienne – idealnie były wplecione w trawniki i alejki. Resztki tych fontann można zobaczyć przy przedszkolu obok osiedla Moczydło. Obok oczka – stawu wodnego istniała/istnieje okrągły zbiornik także z fontannami. Kiedy działały, woda strzelała w górę na imponującą wysokość. Jakość projektu była nieporównanie wyższa niż obecnie. Świetnie przemyślane rozmieszczenie roślinności i ta różnorodność gatunków! Każdej wiosny jestem naprawdę pod wrażeniem… To wszystko musiało kosztować olbrzymie pieniądze! Szkoda, że pozwolono, żeby to zostało zniszczone. Resztą zajął się czas… Oryginalnie istniały też dwa zespoły ceglanych kortów tenisowych i wielkie pola do gry w szachy. Teraz jedyne korty znajdują się pod opieką firmy i są płatne; te drugie korty zostały zasypane żwirem. Jest tam teraz „małpi gaj” z elementami siłowni pod chmurką – fajny pomysł. Po rewitalizacji alejki w parku niestety są węższe, a na trasach dla rolkarzy naprawdę trudno jest się minąć. Poza tym króluje betonowa kostka, wcześniej był niezłej jakości asfalt. W kilku miejscach zostały zamknięte naturalne ciągi komunikacyjne prowadzące przez park. Dawne połączenia alejek są zasypane i postawione płotki – żeby przejść trzeba nadkładać drogi. Poprzednie trasy i alejki były bardziej ciekawe i miały naprawdę fantazyjne kształty. Ich resztki można oglądać przy przedszkolu…. Oświetlenie – modernizowane jeszcze kilka lat temu – zostało wydatnie zmniejszone. Jest ciemniej, szczególnie w kilku miejscach parku… Ten PRL-owski park był zaprojektowany z dużym rozmachem. Wykonanie było świetne -jak na tamte czasy. Oczywiście z pominięciem części hydrotechnicznej – kilkanaście różnych fontann bardzo często się psuło i działały tylko przez kilka lat. Cieszę się, że wreszcie władze Woli zajęły się naprawą i modernizacją parku. Domyślam się, że niemożliwe było odbudowanie tamtej infrastruktury, a czasy przecież się zmieniają. Ale moim zdaniem nie poszło to w dobrym kierunku. No i ten koszt… To wszystko kosztowało aż 40 milionów złotych?? Beton zamiast asfaltu. Plus pstrokacizna. Pozdrawiam.

    Reply
    • 11 lutego at 21:39
      Permalink

      Niestety nie znam Parku Szymańskiego z czasu jego dawnej świetności. Pamiętam jedynie widok z ostatnich lat, czyli bardzo zaniedbanego parku. Domyślam się, że zaraz po oddaniu do użytku był on bardzo ładny. Szkoda, że w Polsce zamiast remontować na bieżąco, czeka się dziesiątki lat aż zniszczeje i wtedy za grube miliony buduje się wszystko od nowa. Zgadzam się z tym, że kolor małej architektury nie jest najlepiej dobrany. Nie mam pojęcia co projektant miał na myśli. Wysokość też jest wg mnie zbyt duża, ale domyślam się, że to ze względów bezpieczeństwa.

      Reply
    • 28 września at 11:59
      Permalink

      bardzo dobrze opisanie parku, mnie interesuje tylko trasa rolkarskach, ale po tym opisie raczej daję wiarę, że im lekko nie wyszło. Jak zobaczyłem w maps.google.com od razu pomyślałem że wyminąć będzie trudno są za wąskie. Pomimo tego muszę to zobaczyć na własne oczy, najwyżej to będzie pierwszy i ostatni raz.

      Reply
  • 17 maja at 11:47
    Permalink

    Jaskrawo czerwone i niebieskie płotki to jakieś ogromne nieporozumienie. Kto zezwolił na takie kolory w tak malowniczym parku ? Rzeka, ścieżki, tarasy, staw czy źródełka oligoceńskie to bardzo dobry pomysł, ale te okropne balustrady psują cały klimat. Żeby jeszcze jakikolwiek element pasował do tego wystroju…

    Reply

Skomentuj Arkadiusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *